Jak wejść na właściwy schemat i przestrzegać go dłużej niż tydzień? Jak udaje Ci się zrobić wszystko mając tylko 24 godziny na dobę? Poprosiłam Varię Vedeneevą, współzałożycielkę Picls.ru i kuratorkę Afisha Picnic Market, aby podzieliła się swoimi doświadczeniami. Varya wiele potrafi, stale doskonaląc swoje umiejętności i inspirując innych swoim przykładem. W swoim pierwszym poście Varya opowiedziała nam o tym, co pomaga jej podążać we właściwym kierunku, zarządzać tym, co ważne i odkładać na później to, co zbędne. W tym wpisie Varya dzieli się swoimi sukcesami i porażkami w zarządzaniu czasem osobistym, a także tym, co pomaga jej trzymać się codziennej rutyny i być jeszcze bardziej produktywną i lepszą.
"Nie chodzi o budowanie własnej organizacji od zera, bo i tak już sporo udało mi się zdziałać. Moim wyzwaniem było raczej znalezienie sposobu na wprowadzenie nowych nawyków do mojego życia, takich jak prowadzenie dziennika, dużo czytania, refleksja nad swoim dniem, regularne spacery i chodzenie na siłownię. Gdzie zaczynałem:
1. analityka
Zanim wprowadziłem jakiekolwiek zmiany, przez około dwa tygodnie po prostu zapisywałem, ile czasu spędzam i na co go przeznaczam. Można to zrobić w zwykłym dzienniku, w dowolnym edytorze tekstu (takim jak Notes na moim iphonie) lub poprzez aplikacje. Umieściłem również rozszerzenie Timestats dla Chrome, aby śledzić, ile czasu spędzam w Internecie.
2. Ustalanie priorytetów
Po 2 tygodniach, mając w ręku prawdziwe statystyki, rozpocząłem pracę z obecnym stanem rzeczy:
Ograniczyłem czas spędzany na Facebooku.
Usunąłem aplikację Facebook z mojego telefonu, pozostawiając tylko Messenger. I umieścić Stayfocused app na, pozwalając sobie 60 minut Facebook i 60 minut w sumie innych stron, gdzie czytam wiadomości i może zniknąć na dość długo. PS: pół roku później przywróciłem aplikację na Facebooku, bo minęło przyzwyczajenie do "grzęźnięcia" w niej i pojawiło się zadanie szybkiego odpowiadania na komentarze.
Obliczyłem swój średni "czas okienka":
w transporcie, na piechotę, między spotkaniami, w kolejkach i oczekiwaniu. Podczas jazdy samochodem lub spaceru mogę słuchać podcastów. W transporcie, mogę czytać. Podczas ćwiczeń cardio mogę oglądać filmy. Krótki czas oczekiwania (od 5 do 15 minut) nie jest szczególnie produktywny, bo nie pozwala skupić się na wykonywanym zadaniu, więc przeglądam Instagram lub czytam artykuły, które skrzętnie zapisuję w aplikacji Pocket (synchronizuje treści z przeglądarki na telefon lub iPada).
3. stawianie sobie wyzwań
Najtrudniejszą rzeczą dla mnie było "dogadanie się z samym sobą" i przestrzeganie reżimu. Wyjaśnię: ze względu na nieregularny grafik i spotkania w pracy często musiałam rezygnować z treningów w ciągu dnia (mam kartę dzienną), a wieczory wolę spędzać z przyjaciółmi lub w domu. Tak więc jedynym możliwym czasem na pójście na siłownię (która jest co najmniej 3 razy w tygodniu) był wczesny ranek, co oczywiście doprowadziło do zmiany reżimu. Nie mogłem już zostać do późna na wesołe przyjęcie urodzinowe, bo żeby być na siłowni o 8 rano, trzeba wyjść z domu o 7:30. Po treningu siłowym organizm potrzebuje dobrej jakości snu - co najmniej 8 godzin. Nie ma tu żadnych opcji: albo jedno, albo drugie. Niedobór snu osłabia układ odpornościowy. W pierwszych latach chaotycznych wizyt na siłowni i braku snu często się przeziębiałam. Później przeczytałem książkę "Mode of a genius" o harmonogramach pracy różnych wielkich ludzi, która odegrała decydującą rolę w mojej decyzji o stworzeniu reżimu i podążaniu za nim.
Moja rutyna jest jeszcze surowa, ale postaram się ją przyspieszyć do końca roku.
Oto jak to wygląda:
- wstawanie o 7:30 lub 8:30, w weekend nie później niż o 9:00, ale z wyjątkami, które nie są już regułami;
- Rano mam trening siłowy lub sesję pływania, albo pracuję - czas, który mogę poświęcić na ważne, niepilne zadania, gdy wszystkie "rozpraszacze" jeszcze śpią ????
- Czytanie przez co najmniej godzinę dziennie w drodze i przed snem;
- kładę się spać około 23:00-23:30.
Moja własna produktywność wymaga wzięcia odpowiedzialności i pracy nad sobą. Nie można nagle zmienić swojego życia w poniedziałek czy pierwszego dnia nowego miesiąca - trzeba do tego podejść świadomie. Będziesz musiał zrezygnować z kilku rzeczy. W tym wychodzenie poza swoją strefę komfortu (noszenie przy sobie torby z mundurkami i lunchboxów z kaszą gryczaną, jeśli starasz się odżywiać prawidłowo).
Przestrzeganie zasad i regularne ćwiczenia to 100% gwarancja zwiększenia energii, siły, pomysłów i radości z życia. Kluczem jest wyważenie spraw i podjęcie decyzji, co jest dla Ciebie ważne, a co można poświęcić.
Może się przydać:
1. "Time-Drive" Gleba Arkhangelsky'ego to świetna książka o zarządzaniu czasem. Podoba mi się, że jest napisana przez rosyjskiego autora i jest tak bliska naszej rzeczywistości, jak to tylko możliwe.
2. "Genius Mode" Mason Curry - książka składająca się z krótkich opowiadań o rozkładach jazdy ludzi różnych profesji, w różnym wieku.
3.
Fajna prezentacja Jura Vetrova na temat usystematyzowania swojego pola informacyjnego."
Poprzedni post Varya to salatshop.
ru/post/varya Varya Vedeneeva, współzałożycielka Picls.ru Varya
na Instagramie:
@varyavedeneeva
Zdrowie i urodaPorady zdrowotne