W poprzednim poście rzuciłam okiem na "świętą" owsiankę i wiele osób się nią zachwyciło. Nie odbieram nikomu jego ulubionej owsianki, ale mówię o jednym punkcie widzenia, z którym ja sam i moje trawienie się solidaryzujemy. Jest tysiąc innych ekspertów, którzy są tego samego zdania. I jest jeszcze tysiąc osób, które są przeciwnego zdania. Nie wierz na słowo ani jednemu, ani drugiemu - sprawdź własne doświadczenia, eksperymentuj i badaj.
Autor: Olya Malysheva
Zmieniamy się i nasze ciała ulegają ciągłym zmianom. To, co działało dla nas wczoraj, może nie działać dziś lub jutro. Każdy z nas jest wyjątkowy i taka też powinna być nasza dieta. Tylko na podstawie własnych doświadczeń możesz określić, które pokarmy są dla Ciebie naprawdę odpowiednie. I tak jest dzisiaj, ponieważ jedzenie, które jadłeś bezpiecznie jako dziecko, może powodować problemy teraz i odwrotnie, to co jest poza twoją dietą teraz, może sprawić, że będziesz lepszy jutro.
Gdzie są dowody naukowe?
Badania naukowe i testy laboratoryjne to także tylko jeden punkt widzenia. Nauka cały czas obala samą siebie. Książki o szkodliwości mięsa będą miały badania naukowe potwierdzające szkodliwość, a książki o korzyściach płynących z mięsa będą miały przekonujące dowody naukowe potwierdzające korzyści.
Jestem przekonany, że odżywianie jest o wiele bardziej złożone niż białko-tłuszcz-węglowodany, niż proporcje witamin czy liczba kalorii. Eksperymenty na szczurach mogą coś pokazać, ale nie dowodzą absolutnych korzyści lub szkód poszczególnych pokarmów dla konkretnej osoby. Jest jeszcze tysiąc innych czynników, których zrozumienie to historia na całe życie lub kilka żyć. Nasze obecne nawyki żywieniowe kształtowały się przez lata i dekady, i nie da się ich zmienić w jeden dzień czy tydzień.
Następny jest mój felieton dla Yoga Journal, opublikowany rok temu, o tym, że nie należy słuchać innych, ale słuchać siebie.
Komunikowanie się z własnym ciałem
Nawet dwa lub trzy tygodnie detoksu mogą zmienić Twój stosunek do jedzenia i Twojego ciała. Jedząc makaron lub swoją zwykłą porcję ciastek, zaczynasz słyszeć reakcję swojego ciała. To, co kiedyś wydawało się być normą w Twojej codziennej diecie, teraz nagle odczuwasz jako niewygodne lub ociężałe. Jeszcze trzy tygodnie temu jadłeś pizzę bez żadnych zakłóceń, a teraz ta sama pizza zauważalnie wpływa na Twoje trawienie i nastrój. Co się dzieje? Poprzez przywrócenie równowagi wewnętrznej, organizm staje się bardziej podatny na te pokarmy, nawyki i czynniki zewnętrzne, które negatywnie na niego wpływają. "Czy to jest trwałe? Nie ma odwrotu?" - Czasami zapytaj tych, którzy przeszli przez program detox, a teraz zjedli paczkę gofrów i czują się jak ciężki poranek po imprezie.
Zawsze jest droga powrotna, która może być krótsza niż droga do przodu. Wystarczy, że zignorujesz sygnały swojego ciała, a szybko wrócisz do stanu "wszystkożernego", mniej otwartego i bardziej nawykowego. Możesz też słuchać i obserwować. Stań się swoim własnym laboratorium, które precyzyjnie identyfikuje pokarmy, które są dla Ciebie dobre i złe. Stań się badaczem, obserwującym własne reakcje i wyciągającym wnioski niezależnie od opinii innych.
- Jak się czujesz zaraz po jedzeniu?
- Uczucie pełności lub dyskomfort w żołądku?
- Osłabienie lub ból głowy (częsta reakcja na gluten)?
- Jak się czujesz po kilku godzinach - nie masz kataru ani bólu gardła (może być spowodowany nabiałem)?
- Jak spożywanie go wpływa na Twoją energię w ciągu dnia? Na Twoje emocje, trawienie i sen?
Im dłużej Twoja dieta jest wolna od głównych czynników drażniących i ciężkich pokarmów (zboża, mięso, soja i żywność rafinowana, kofeina, pasteryzowane produkty z mleka krowiego), tym szybciej i łatwiej będziesz w stanie określić, czy niektóre pokarmy są dla Ciebie odpowiednie. Reakcje na niektóre z nich mogą być bardziej oczywiste i nieprzyjemne. Niektóre z tych pokarmów mogą być przyczyną istniejących wcześniej problemów skórnych, trawiennych, częstego zmęczenia lub dodatkowych centymetrów.
Dla wielu osób pszenica, żyto i inne pokarmy zawierające gluten stanowią szczególny problem. Dla niektórych osób gluten nie stanowi problemu, dobrze tolerują zboża i ziarna, ale nie reagują dobrze na nabiał czy jajka. A testy na alergie pokarmowe często nie odpowiadają reakcjom organizmu i tylko wprowadzają w błąd.
Samoobserwacja jest o wiele bardziej skuteczna i wciągająca niż przestrzeganie jakichkolwiek dietetycznych dogmatów. Nie ma "O nie, nie znowu! Znowu popadam w skrajności." Poczucie winy za łamanie zakazów, jedzenie ciastek i pizzy tylko podkopuje Twoją pewność siebie i tworzy niezdrową relację z jedzeniem. Zdrowy związek jest wtedy, gdy dokonujesz wyborów, czerpiesz z nich przyjemność lub dyskomfort, obserwujesz je i wyciągasz wnioski. Jeśli więc zdałeś sobie sprawę, że gluten odbija się na twojej lekkości i czujności, rzadziej sięgasz po pudełko herbatników. Nie ma żadnych zahamowań, tylko twoje wybory i to, jak się czujesz.
Kiedy obserwujemy i badamy nasze reakcje, jesteśmy w pełnej relacji z naszym ciałem. Reaguje - my go słuchamy. I nie oznacza to, że musisz cały czas odżywiać się idealnie. Po prostu ten wybór staje się świadomy. Staje się ona wyłącznie twoja.