Niezależnie od tego, jakiego kremu używam, najlepszym eliksirem piękna jest dla niej świeże powietrze. Gdy wyjedziesz z miasta na 24 godziny, Twoja skóra wygląda 24 razy lepiej. Na morzu i na wsi najlepszym makijażem są zadbane brwi i podkręcone rzęsy. Nie musisz robić nic specjalnego, aby uzyskać świeży rumieniec i gładką skórę w naturze. Woda i powietrze w Moskwie mają negatywny wpływ na moją twarz, a jedynymi rzeczami, które pomagają są dobry sen przy otwartym oknie, sauna raz w tygodniu, obecność zielonych soków w mojej diecie i odpowiednie produkty. Ten post jest poświęcony mojej codziennej pielęgnacji skóry twarzy i ciała.
Autor: Olya Malysheva
Rzadko kiedy mam dwa kremy do twarzy lub dwa żele oczyszczające jednocześnie. Im mniejszy zestaw słoików w łazience, tym bardziej czuję się zrelaksowana. Aby moja skóra była szczęśliwa, wystarczy codzienne oczyszczanie i dobre nawilżanie.
Oczyszczanie: Proszę być delikatnym!
Przez jakiś czas przesadzałam z oczyszczaniem skóry - zbyt często używałam peelingów, zdzieraków i Clarisonic. Jak to często bywa, przesada ma odwrotny skutek. Moja skóra stała się bardziej wrażliwa, cieńsza i delikatna. Nasza relacja z naszą skórą jest teraz relacją pełną łagodności. Nie częściej niż raz w tygodniu wykonuję domowe peelingi kwasami lekkimi i w ogóle nie używam peelingów. Codziennie oczyszczam twarz, używając najpierw tłoczonego na zimno oleju kokosowego lub oliwy z oliwek - kilka kropel oleju nakładam na wilgotny płatek kosmetyczny i przecieram skórę. Każdy makijaż, łącznie z uporczywym tuszem do rzęs, łatwo schodzi z mojej twarzy. Zmywam w ten sposób makijaż już od kilku lat, a w podróży zawsze zabieram ze sobą mini puszkę oleju kokosowego. Po demakijażu myję twarz grejpfrutowym żelem do twarzy Malin+Goetz - to jeden z moich ulubionych żeli, który doskonale oczyszcza, nie wysuszając skóry.
Używam Clarisonic 2-3 razy w tygodniu razem z żelem Malin+Goetz, ale robię to bardzo ostrożnie i tylko w dni, kiedy moja skóra jest spokojna - bez nadwrażliwości. Używam pędzla na wolnych obrotach i tylko lekko dotykam nim skóry, szczególnie w strefie T. W poście o oczyszczaniu skóry Katya Karpova stwierdziła, że Clarisonic nie nadaje się dla każdego i całkowicie się z nią zgadzam - wrażliwa skóra jest bardziej narażona na szkodliwe działanie tej szczoteczki. W połączeniu z innymi zabiegami Clarisonic sprawdza się na mojej skórze jako narzędzie do głębszego oczyszczania, ale raz w miesiącu wizyta u kosmetologa nie przekreśli obecności tej szczoteczki.
Po umyciu twarzy żelem, wycieram twarz ręcznikami papierowymi, jak nauczyła mnie moja kosmetyczka - szmaciane ręczniki mogą zgromadzić armię niechcianych bakterii na twarzy. Następnie przecieram twarz tonikiem równoważącym Grown Alchemist - świetnie zmiękcza skórę i nie pozostawia znienawidzonego uczucia lepkości.
Nawilżaj, by mieć szczęśliwą skórę
Po toniku, w ciągu dnia używam kremu do twarzy Grown Alchemist z olejkiem różanym i ekstraktem z aloesu. Nie daje jakiegoś natychmiastowego efektu "wow", po prostu dobrze nawilża skórę, szybko się wchłania i pozostawia uczucie zadowolenia ze swojej skóry. Jedyny krem, który zadziałał na mnie i moją mamę jak wow, to krem wygładzający Clark's Botanicals, ale ma on w składzie kwasy, więc używam go tylko jako kremu na noc w bezsłonecznym okresie jesienno-zimowym. Obecnie stosuję na noc maskę Clinique Moisture Surge Over Night Mask. Ma lekką konsystencję i nie sprawia, że moja twarz przykleja się do poduszki. Rano moja skóra jest nawilżona i wypoczęta. Po zmyciu maseczki rano, lubię odświeżyć twarz wodą różaną Melvita. Kiedy jestem w domu, odświeżam nim twarz i powieki podczas pracy przy komputerze.
Do kąpieli pod prysznicem i do ciała
Przed prysznicem wykonuję masaż suchą szczotką, która w ciągu kilku minut delikatnie złuszcza naskórek, pobudza krążenie krwi i poprawia pracę układu limfatycznego. Mam kaktusową szczotkę ze sztywnym włosiem, którą używam raz lub dwa razy w tygodniu i przed kąpielą, a szczotkę z bardziej miękkim, naturalnym włosiem, którą teraz sprzedajemy w 365 detox w Tsvetnoy, mogę używać codziennie. Wszystkie żele do ciała w naszej łazience zostały zastąpione przez Sofi, organiczne mydło z Serbii. Nie wysusza skóry, zdobi łazienkę i pięknie pachnie. Od kilku lat używam po prysznicu tego samego, tłoczonego na zimno naturalnego oleju kokosowego lub oliwy z oliwek. Jeśli zastosujesz go specjalnie na wilgotną skórę, potrzebujesz bardzo mało olejku, a Twoja skóra będzie nawilżona i miękka.
Uroda i zdrowiePrzeglądyOla MalyshevaProdukty pielęgnacyjne