Życie gospodyni domowej ma swoje plusy i minusy. Niewątpliwą wadą jest brak własnych dochodów, gdyż kobiety pracujące na rzecz domu rezygnują z pracy. Często wynika to z odłożenia na bok ambicji zawodowych, naukowych (przerywają studia lub nie podnoszą kwalifikacji). Zdarza się też, że ta rola życiowa nie przynosi ani poklasku, ani uznania.
Czy dobrze jest być kurą domową?
Są plusy - dzieci nie są dla siebie, cały czas w domu jest czysto, a w lodówce i na kuchence jest jedzenie. Jest o wiele więcej czasu i cierpliwości, aby aktywnie uczestniczyć w życiu rodzinnym (z korzyścią dla dzieci, męża i siebie).
Nie brakuje pierwszych kroków dziecka, jego pierwszych słów, jest okazja i czas, aby dowiedzieć się, z kim dziecko się przyjaźni. I, co najważniejsze, jest większa swoboda działania dzięki temu, że praca nie absorbuje, można ustalić rytm dnia, tak jak się lubi. Panuje przekonanie, że gospodynie domowe żyją bardzo dobrze:
oni nic nie robią,
zostają w domu,
śpią do południa,
pijąc kawę i plotkując,
i narzekają, że jest im ciężko.
Ci, którzy tak myślą, mogą tylko żałować, że nie mogą wcielić się w rolę gospodyni domowej. W rzeczywistości rola gospodyni domowej to prawdziwe wyzwanie, ciężka i trudna praca, która jest też bardzo często niedoceniana i nie przynosi żadnych korzyści materialnych (tu ukłon w stronę naszych rządzących).
To, że dom jest czysty, zadbany, pachnie obiadem, domowym ciastem, zawsze są wyprasowane koszule, dzieci są szczęśliwe, radosne i nie mają zaległości w nauce - to zasługa zwykłych gospodyń.
Każda z nich może podzielić się swoją niesamowitą lub banalną historią, jak to się stało, że postanowiła porzucić karierę zawodową i otoczyć się garnkami, talerzami i miotłami. Oto kilka głównych okoliczności, które wpłynęły na tę decyzję.
Niechęć do "dobrej zabawy". Jak wiadomo, każda zamężna, pracująca kobieta staje przed koniecznością poświęcenia się pracy i rodzinie.
Ostatecznie może to być obarczone wypaleniem emocjonalnym, nerwicami, depresją i innymi problemami ze zdrowiem psychicznym.
Dlatego też niektóre kobiety świadomie poświęcają pracę dla dobra rodziny.
Powołanie. Nasza rzeczywistość jest feministyczna, ale wystarczająco dużo kobiet po prostu nie wyobraża sobie życia bez zajmowania się prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci. Nie czują potrzeby spełniania się w niczym innym. Codziennie dbają o komfort swojego domu i rodziny, widzą siebie tylko jako żony i matki.
Dzieci. Każda matka chce jak najlepiej opiekować się swoim dzieckiem i odpowiednio je wychować. Szkoda oddawać dwuletnie dziecko do żłobka, gdzie istnieje ciągłe niebezpieczeństwo zachorowania (i zachoruje), i to pod opieką wychowawcy, co do którego umiejętności nie można mieć pewności.
Oczywiście, praca po 8 godzin dziennie nie jest łatwa. Stresujący jest nie tylko sam proces pracy. Niewykluczone są sytuacje konfliktowe ze współpracownikami, kierownictwem, klientami i partnerami. Obowiązków jest coraz więcej, a pensja, niestety, wciąż ta sama. Na ogół pewien krąg kobiet świadomie odrzuca te warunki. Chociaż nikt nie uważa, że praca w biurze (czy gdziekolwiek indziej) jest łatwa.
Zdarza się, że panie odchodzą z pracy z powodu spowolnienia gospodarczego. Na przykład, spadek produkcji, zamknięcie firmy, itp. W czasach kryzysu, gdy produkcja jest ograniczona do minimum, a handel spada w szalonym tempie, znalezienie pracy jest dość trudne.
Dlatego też kobiety są zmuszane do pozostawania w domu. Taka sytuacja może trwać latami, zwłaszcza w małym mieście, gdzie brakuje miejsc pracy.
Może to być ekonomicznie nieopłacalne. Niektóre kobiety uważają, że nie widzą ekonomicznego zwrotu z ich pracy. Biorąc pod uwagę wszystkie wydatki (podróże, zakup ubrań i kosmetyków, wizyty u fryzjera, jedzenie na mieście itp.), dochód netto wyniesie grosze. Po dokonaniu wszystkich obliczeń, rodzina może zdecydować, że nie jest rozsądne, aby żona i matka pracowały.
Psychologia. Jak wspomniano powyżej, istnieje kategoria kobiet, które świadomie zrezygnowały z kariery zawodowej na rzecz rodziny i domu. I są z tego całkiem zadowoleni. Są jednak kobiety, którym nie wystarcza status gospodyni domowej; dążą one do posiadania własnych dochodów materialnych.
Opinia publiczna uważa kobiety - gospodynie domowe za pasożyty. Taka kobieta nie powie ci, że jej zadaniem jest ratowanie życia lub tworzenie sztuki, uczenie dzieci lub bycie ekspertem w dziedzinie projektowania krajobrazu. Bycie gospodynią domową jest poniżające. Rzeczywiście, praca ta jest porównywana do pracy robotnika.
Pracę gospodyni domowej może wykonywać osoba bez kwalifikacji. Wiele gospodyń domowych narzeka, że przebywanie w domu jest dla nich nudne. Nie mogą się rozwijać, zdobywać nowej wiedzy, bo są zajęci tylko problemami rodzinnymi. Prace domowe są uważane za oczywiste i nie zasługują na uwagę.
Ich prace mogą być docenione tylko z bliska, a i to przez bardzo ograniczoną liczbę osób.