Szwarcwaldzkie babeczki z niespodzianką to fajna propozycja na indywidualne porcje ciasta w stylu czarnoleskim. Oczywiście nie jest to oryginalna receptura, raczej wariacja na temat ciasta szwarcwaldzkiego. W smaku są mocno czekoladowe, z lekką nutą wiśni. Na dodatek kryją w sobie niespodziankę w postaci odrobiny nutelli. Rozpusta, prawda? Znikają w mgnieniu oka. Sami sprawdźcie.
Szwarcwaldzkie babeczki z niespodzianką
Przepis
Porcji: 12
Składniki
- 110 g masła
- 1/2 szklanki świeżo zaparzonej kawy
- 1/4 szklanki wiśniówki lub likieru wiśniowego
- 1/3 szklanki ciemnego kakao
- 1/3 szklanki gęstego jogurtu naturalnego
- 2 jajka
- 1 czubata szklanka cukru (220g)
- 1 czubata szklanka mąki (ok 160g)
- szczypta soli
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
Krem:
- 300 ml śmietanki 36%
- 250 g serka mascarpone
- 5 – 6 łyżek cukru pudru
Ponadto:
- 12 łyżeczek nutelli
- 12 sztuk czereśni lub wiśni
Przygotowanie
Rozgrzej piekarnik do 170 stopni. W rondelku rozpuść masło, dodaj kawę likier oraz kakao, wszystko wymieszaj. Odstaw do lekkiego przestygnięcia, następnie dodaj jajka i kwaśną śmietanę. Wszystko dokładnie wymieszaj trzepaczką lecz nie ubijaj. Do dużej miski przesiej mąkę z proszkiem i sodą, dodaj cukier i sól. Na środku zrób wgłębienie, wlej w nie czekoladową miksturę i wszystko wymieszaj. Formę na muffiny wyłóż papilotkami i wypełnij je do 2/3 wysokości. Piecz przez 20 minut. Wyjmij i wystudź. Z zimnych babeczek wykrój ostrą końcówką noża trójkącik ciasta. Wykrojone kawałki rozdrobnij w malakserze lub pokrusz palcami. We wgłębienie włóż po łyżeczce nutelli.
Krem:
W misie miksera umieść mascarpone i schłodzoną śmietankę. Ubij metalową końcówką uprzednio schłodzoną w lodówce. Pod koniec ubijania dodaj cukier puder. Ubijaj jeszcze chwilę na niskich obrotach, aż wszystko będzie dokładnie wymieszane. Przełóż krem do rękawa cukierniczego i udekoruj nim babeczki, zaczynając od boku, kończąc na środku. Posyp okruszkami ciasta, a na wierzch wciśnij czereśnię lub wiśnię.
ta niespodzianka godna grzechu…chociaż dość pracochłonne te babeczki, prawda?
Ale urocze!
Przepiękne zdjęcia! Dobrze, że się nie odchudzam i mogę takie babeczki ze 3 zjeść :D
Widziałam program Dwóch kudłatych kucharzy, którzy na swojej drodze mieli Austrię. Jak dosiedli się do tortu szwarcwaldzkiego to nie mogli się od niego odczepić. Uważam, że kluczem do sukcesu tego ciasta jest fakt połączenia tzw. Brownie z wiśniami. Mamy dwa smaki przeciwstawne słodki i kwaśny. A coś takiego to zawsze jest sukces!
Chciałabym poznać taką osobę, która pozostanie obojętna na tort szwarcwaldzki, szczególnie w wiedeńskiej cukierni… :) Niebo w gębie… :)
Uwielbiam wszystko co jest z nutellą :D
Wyjątkowo apetyczne, piękne zdjęcia :)
Tort tego typu baaardzo nam smakował więc babeczki również będą niebem w gębie :D Ślicznie do tego wyglądają :)
prawdziwa rozpusta :) porywam jedną :)
Cudne te babeczki! :)
Lubię tort szwarcwaldzki – myślę, że babeczki też by mi posmakowały :)
Wyglądają świetnie!
Nie dziwię się, że znikają! Wyglądają obłędnie i na pewno smakują wyśmienicie ;)
Są przepiękne! Ślina leci ;)
Ale wspaniałe babeczki, wyglądają tak uroczo, że aż szkoda ich jeść.
wygladają cudownie! brawo!
Czarujące,pyszne!.
Piękne zdjęcia. Babeczki wyglądają przecudnie i domyślam się, że tak samo smakują… Dla takich babeczek warto czasem nie być na diecie ;)
Ostatnio widziałam też nazwę Black Forest! Piękna wariacja i unowocześnienie klasycznego ciasta :)